Sprawcy, których było najprawdopodobniej dwóch, wtargnęli do kawiarni w Lakewood i otworzyli ogień do czterech umundurowanych policjantów, którzy pracując z laptopami przygotowywali się do objęcia dyżuru. Zabici byli zastępcami szeryfa - podała CNN, powołując się na rzecznika biura szeryfa Eda Troyera.

Reklama

Rzecznik poinformował, że zdaniem śledczych była to zasadzka, a nie napad rabunkowy. Żadnej innej osobie w kawiarni nic się nie stało. Do ataku doszło na obrzeżach bazy sił powietrznych McChord.

Trwają poszukiwania podejrzanych. Policja przesłuchuje świadków strzelaniny. Wyznaczono 10 tys. dolarów nagrody za informację mogącą doprowadzić do zatrzymania napastników.