Jak opisuje dziennik w korespondencji z Meksyku, kartele, używając nowoczesnego sprzętu wiertniczego i floty ciężarówek-cystern, ukradły państwu ropę wartości ponad miliarda dolarów w ciągu ostatnich dwóch lat.
Posługując się swoimi sieciami szmuglu narkotyków, przemytnicy przewieźli część tej ropy do USA, gdzie sprzedały je firmom amerykańskim. Powołując się na dokumenty sądowe gazeta pisze, że niektóre z tych firm wiedziały, iż towar jest skradziony.
Przed sadem w Houston w Teksasie przyznali się do tego prezesi dwóch korporacji: Ygas&Oil oraz Trammo Petroleum.
Tytułem rekompensaty za straty, rząd USA zwrócił rządowi meksykańskiemu w sierpniu 2,4 miliona dolarów.
Kartele narkotykowe zajęły się na większą skalę kradzieżą i przemytem ropy, po tym jak rząd premiera Felipe Calderona w Meksyku wydał im wojnę, ograniczając dochody z handlu narkotykami.
Amerykańskie korporacje w Teksasie kupowały ropę naftową od karteli narkotykowych w Meksyku, które kradną je od meksykańskiego przedsiębiorstwa naftowego Pemex - podał niedzielny "Washington Post".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama