Rząd Litwy ogłosił stan wyjątkowy w całym kraju. Bezpośrednią przyczyną jest alarmująca liczba naruszeń przestrzeni powietrznej przez obiekty, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa. Balony przemytnicze regularnie wlatują na terytorium Litwy z Białorusi. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Litwy odnotowało w tym roku około 600 przypadków naruszenia przestrzeni przez balony i 197 przez drony.

Paraliż lotniska

Wielokrotne naruszenia przestrzeni powietrznej zmusiły władze do regularnego zamykania największego portu lotniczego kraju. Tylko w październiku i listopadzie lotnisko w Wilnie zamykano kilkanaście razy (ostatni raz w minioną sobotę wieczorem). Wstrzymywanie funkcjonowania lotniska uderzyło w ponad 320 lotów, co bezpośrednio dotknęło ponad 45 tys. pasażerów.

Reklama
Reklama

Balony to akt terroru?

Władze Litwy jednoznacznie obwiniają Białoruś za trwający proceder i nadają mu wysoką rangę zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Według władz balony są wysyłane przez przemytników papierosów. Rząd Litwy uznaje jednak te incydenty za ataki hybrydowe. Premierka Inga Ruginiene powiedziała, że działania Mińska mogą być uznane nawet za akty terroru, ponieważ białoruskie władze nie powstrzymują tego procederu.