Nigeryjczyk "mówi dużo" - powiedział CNN wysoki amerykański urzędnik. 23-letni Umar Farouk Abdulmutallab wyznał, że jest związany z jemeńskim oddziałem Al-kaidy, od której miał dostać bombę i instrukcję jej użycia.

Stacja publikuje pierwsze zdjęcie zamachowca. Widać na nim czarnoskórego szczupłego mężczyznę obezwładnionego przez załogę. Nie da się jednak dostrzec rysów jego twarzy.

Reklama

p

Zamachowiec próbował odpalić ładunek w piątek na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit, tuż przed lądowaniem. Jednak mimo uruchomienia zapalnika, bomba nie wybuchła. Nigeryjczyk został jednak ranny, ma oparzenia drugiego i trzeciego stopnia. Mężczyzna jeszcze na pokładzie samolotu został obezwładniony przez załogę i część pasażerów.

Reklama

Abdulmutallab miał przylecieć do Amsterdamu z nigeryjskiego Lagos. Nikt go po drodze nie zatrzymał, choć według Stanów Zjednoczonych jego nazwisko figuruje na liście ludzi związanych z terrorystami lub organizacjami terrorystycznymi albo o takie powiązania podejrzewanych.

23-latek jest synem znanego bankiera, który niedawno odszedł ze stanowiska szefa First Bank PLC w Nigerii. Jego ojciec, w związku z zatrzymaniem syna, sam skontaktował się z władzami - podaje CNN. Ostatnią informację od Umara jego rodzina dostała dwa miesiące temu. Był to SMS. 23-latek mówił wcześniej bliskim, że był w Jemenie.

Mimo wyznania samego zamachowca, policja i FBI będą sprawdzać, czy mężczyzna rzeczywiście ma związki z Al-Kaidą. Na pierwszy rzut oka bowiem, próba odpalenia bomby wyglądała na samodzielną akcję szaleńca.

Reklama

Tymczasem brytyjska policja weszła do budynku, w którym Nigeryjczyk miał mieszkać. Okazuje się, że student inżynierii mechanicznej żył w drogim apartamencie. Zamachowiec uczył się na London Universtity College (UCL) od września 2005 do czerwca 2008 roku.

W brytyjskie dochodzenie zaangażowane są także służby specjalne, badające m.in. kontakty Nigeryjczyka w Wielkiej Brytanii. Jednym z priorytetów dochodzenia jest ustalenie, czy mężczyzna był znany brytyjskiej policji i czy działał w porozumieniu z kimś innym, czy w pojedynkę.