Talibowie zginęli w sobotę po tym, gdy przypuścili atak na patrol żołnierzy afgańskiej armii i sił NATO. Afgańczycy i żołnierze sił międzynarodowych zostali wsparci z powietrza. Podczas incydentu 19 talibów zostało rannych.
Pomimo obecności ponad 100 tys. zagranicznych żołnierzy w Afganistanie kraj targany jest falą przemocy. Rok 2009 roku okazał się najkrwawszy od upadku reżimu talibów w 2001 roku zarówno pod względem ofiar cywilnych, jak i wśród żołnierzy sił afgańskich i międzynarodowych.
Siły afgańskie i międzynarodowe zabiły 18 talibskich bojowników w prowincji Kunduz na północy Afganistanu, gdzie rebelianci zwiększają swe wpływy - poinformowały w niedzielę afgańskie źródła wojskowe.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama