70-letni Gosling został aresztowany dwa dni po wyznaniu na antenie programu "Inside Out". Przyznał, że udusił poduszką młodego mężczyznę w zaawansowanym stadium AIDS. Tłumaczył, że człowiek ten umierał w wielkich męczarniach.

Gosling zapowiedział, że nie ujawni żadnych szczegółów sprawy, "nawet w czasie tortur". A to dlatego, że zachowanie milczenia jest elementem "umowy" między nim a zamordowanym. Cierpiący na AIDS mężczyzna poprosił go o eutanazję, jeśli jego stan drastycznie się pogorszy. A opiekujący się nim lekarz wyraził na to milczącą zgodę.

Reklama

Rzecznicy BBC twierdzą, że o sprawie nie wiedzą nic więcej ponad to, co Gosling powiedział na antenie. Jeśli prezenter zostanie uznany przez sąd winnym pomocy w samobójstwie, może trafić do więzienia na 14 lat.

Gosling był gwiazdą reportażu w latach 60. i 70. XX wieku. Łącznie napisał i przedstawił kilkaset reportaży telewizyjnych i radiowych. Program Inside Out w BBC prowadzi od 2004 roku.