W transporcie drogowym "wszyscy wracają do pracy" - powiedziała agencji AFP rzeczniczka związku zawodowego transportowców (AKT) Hilkka Ahde.
Około 30 tys. pracowników sektora transportowego - drogowcy, kierowcy autobusów, śmieciarze oraz firmy zaopatrujące lotniska w paliwo - rozpoczęło strajk we wtorek o godz. 18 czasu lokalnego (17 czasu polskiego) z powodu fiaska negocjacji na temat układu zbiorowego.
AKT negocjuje jednak także układ zbiorowy dla dokerów i jeśli nie dojdzie do porozumienia w tej sprawie do godz. 6 w czwartek, sparaliżowane zostaną z kolei porty.
Protest taki byłby poważnym problemem dla Finlandii, która jest jednym z państw strefy euro najbardziej dotkniętych przez kryzys. Jej PKB skurczyło się w ubiegłym roku najbardziej od 1918 r. Tymczasem 90 proc. fińskiego eksportu i 70 proc. importu jest ekspediowanych drogą morską.