Informację taką przekazały źródła zbliżone do niemieckiego rządu, na które powołuje się agencja dpa.
Jeszcze w sobotę uziemiona niemiecka delegacja rządowa pojedzie do Bolzano w południowym Tyrolu. Tam spędzi noc, a na niedzielę zaplanowano podróż autobusem do Niemiec.
Jest prawdopodobne, że niemiecka kanclerz nie będzie mogła wziąć udziału w niedzielnym pogrzebie polskiej pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich w Krakowie.
Według dpa, nie wiadomo jeszcze, czy do Krakowa udadzą się - jak planowano - prezydent Niemiec Horst Koehler i szef MSZ Guido Westerwelle. Sprawdzana jest możliwość przelotu śmigłowcem.
Kłopoty z powrotem do Berlina ma także niemiecki minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg, który w minionych dniach przebywała w Afganistanie w bazie niemieckich żołnierzy.
Miał on przylecieć w piątek do Niemiec wraz z pięcioma żołnierzami, którzy zostali ranni w zasadzce w miejscowości Baghlan niedaleko Kunduzu w północnym Afganistanie. Maszyna lądowała jednak w Stambule w Turcji. Według ministerstwa obrony stan rannych żołnierzy jest stabilny.
Niemiecka przestrzeń powietrzna pozostanie zamknięta do godz. 2 w nocy w niedzielę. Nie pracują wszystkie niemieckie lotniska.
Chmura pyłu wulkanicznego znad Islandii utrudnia powrót do kraju niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. W piątek, po drodze z USA, musiała ona lądować w Lizbonie, zaś w sobotę leci do Rzymu. Stamtąd autobusem uda się do Bolzano, a potem do Niemiec.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama