Siedzibę kongresu natychmiast otoczył kordon policjantów. Co wydarzyło się w środku? Tego na razie nie wiadomo. Świadkowie twierdzą, że widzieli w budynku mężczyznę z bronią. Wszystkie wejścia są zablokowane. Pomieszczenia przeczesują antyterroryści i agenci FBI.
Sprawa jest tajemnicza. Najpierw przechodnie słyszeli strzały, których dźwięk dochodził z garażu budynku, w którym mieszczą się biura członków Izby Reprezentantów. Kilka sekund później pojawiły się samochody z włączonymi kogutami, z których wyskoczyli agenci FBI i antyterroryści z bronią w ręku. Póżniej wyniesiono rannego na noszach.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama