"Rosja nigdy nie stawiała sobie za cel włączenia do państwa rosyjskiego żadnych terytoriów poza swoimi granicami. Nie mamy takich planów" - oświadczył Putin w swojej rezydencji pod Moskwą.

Ale Putin również zaatakował. Według niego kraje Europy Zachodniej chcą uzyskać dostęp do rosyjskich zasobów energetycznych. Dostało się też Polsce, choć nie wprost. "Nasi zachodni przyjaciele bardzo aktywnie popierali >pomarańczowe wydarzenia< na Ukrainie. Dobrze widzimy, co tam się teraz dzieje. Jeśli chcecie nadal popierać wszystko, co się tam odbywa - będziecie za to płacić".