Młodzieży z Kopenhagi poszło łatwo, bo są specjalistami. Za murarkę przed resortem wzięli się uczniowie budowlanek. Młodzież z zawodówek skarży się, że nikt nie chce ich zatrudniać. A muszą przecież mieć jakiś staż. Winę zwalają na rząd, który im nie pomaga.

Młodzi Duńczycy symbolicznie wylali ministra edukacji z roboty. Na trzymetrowym murze przed ministerstwem zawiesili transparent, napisali na nim, że padł ofiarą "lokautu". Mur został potem szybko rozebrany. Po kilku godzinach można było wejść do ministerstwa.