Doniesienia o listopadowej masakrze w Hadisie wywołują oburzenie. Według wstępnych ustaleń śledztwa żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej postanowili wziąć odwet za kolegę, który zginał po wybuchu bomby pułapki. Wtargnęli do trzech domów, które jako pierwsze znalazły się na ich drodze. Zastrzelili mieszkańców. Wśród nich było sześcioro dzieci. Jakby tego było mało, potem ich kule dosięgły jeszcze czterech uczniów i taksówkarza, którzy znaleźli się w pobliżu ich posterunku.
Sami marines kręcą jak tylko mogą, żeby zatuszować skandal. Aby ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się w Hadisie, już wkrótce zbierze się specjalna senacka komisja.
Czy amerykańscy marines zastrzelili z premedytacją 24 bezbronnych irackich cywilów? George Bush będzie się musiał gęsto tłumaczyć. Kongres zażądał od prezydenta natychmiastowego wyjaśnienia bulwersujących doniesień. Kiedy amerykańskie władze dowiedziały się o masakrze? Jak zareagowały? Co próbują ukryć? To pytania, na które na razie nie ma żadnej odpowiedzi. A czekają na nie nie tylko amerykańscy politycy, ale cały świat.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama