Doniesienia o listopadowej masakrze w Hadisie wywołują oburzenie. Według wstępnych ustaleń śledztwa żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej postanowili wziąć odwet za kolegę, który zginał po wybuchu bomby pułapki. Wtargnęli do trzech domów, które jako pierwsze znalazły się na ich drodze. Zastrzelili mieszkańców. Wśród nich było sześcioro dzieci. Jakby tego było mało, potem ich kule dosięgły jeszcze czterech uczniów i taksówkarza, którzy znaleźli się w pobliżu ich posterunku.

Sami marines kręcą jak tylko mogą, żeby zatuszować skandal. Aby ustalić, co tak naprawdę wydarzyło się w Hadisie, już wkrótce zbierze się specjalna senacka komisja.