Co tak zbulwersowało prezesa Związku Muzułmanów we Włoszech, Adela Smitha, który podał Fallaci do sądu? M.in. zdanie z jej ostatniej książki "Siła rozumu", że "Europa coraz bardziej staje się prowincją i kolonią islamu". Autorka nie pozostawiła w niej też suchej nitki na Kościele katolickim za to, że prowadzi dialog z muzułmanami. Na 300 stronach wymieniła również zbrodnie, jakich islam dopuścił się w ciągu wieków w Europie.

Sam skarżący może budzić nie mniejsze emocje niż poglądy Fallaci. W przeszłości zasłynął z tego, że usiłował podać do sądu Jana Pawła II! Dopatrzył się bowiem obrazy islamu w książce papieża Polaka "Przekroczyć próg nadziei". Znany jest też z prowadzenia kampanii przeciwko zawieszaniu chrześcijańskich krzyży w salach szkolnych. O Chrystusie ukrzyżowanym powiedział, że to "zwłoki, których widok jest szkodliwy dla muzułmańskich dzieci chodzących do szkoły".

Do procesu nie chciała dopuścić prokuratura. Stwierdziła, że co prawda pisarka "pogardliwie się wypowiedziała wobec narodów, kultur i religii odmiennych od zachodnich, ale można to uznać za posłużenie się literacką metaforą i przenośnią".

Sędzia, który rozpatrywał zasadność pozwu, uznał jednak inaczej. Według niego, Oriana Fallaci może odpowiedzieć za obrazę religii dozwolonej na terenie Włoch.

"To próba zdławienia wolności słowa i przekonań" - zareagował włoski minister sprawiedliwości Roberto Castelli na decyzję sądu. Podobnego zdania są podpisani pod listem solidarności z włoską pisarką znakomitości polskiego życia publicznego. Są wśród nich m.in.: b. prezydent Lech Wałęsa, ks. Adam Boniecki, Bronisław Geremek, prof. Maria Janion. "Stając w obronie wolności słowa, chcemy wyrazić solidarność z Orianą Fallaci. Zdając sobie sprawę z kontrowersyjności głoszonych przez nią obecnie poglądów, protestujemy w związku z procesem, który tę wolność narusza" - napisali w liście.

Niektórzy mogliby powiedzieć, że Fallaci w końcu się doigrała. Ostatnio udzieliła wywiadu pismu "New Yorker", który wywołał oburzenie i konsternację w całych Włoszech. Powiedziała w nim, że "wysadzi w powietrze" meczet, który ma zostać zbudowany w Toskanii.