Naukowcy z kalifornijskiego Uniwersytetu Berkeley prześledzili nielegalny handel afrykańską dziczyzną w Paryżu, Brukseli, Londynie, Nowym Jorku, Montrealu, Toronto i Los Angeles. Znaleźli 27 przypadków sprzedaży mięsa szympansów i goryli. A to, jak twierdzą, jedynie wierzchołek góry!

Co miesiąc na czarny rynek w siedmiu zachodnich miastach trafia sześć ton mięsa! Smakosze doceniają małe antylopy duiker, małpy i egzotyczne ptaki. Ze sprzedaży takich rarytasów utrzymują się tysiące ludzi z afrykańskiej dżungli.

Miłośnicy tych specjałów zapominają o jednym: jedzenie nie zbadanej dziczyzny jest śmiertelnie niebezpieczne! Można w ten sposób zarazić się na przykład groźnym wirusem! Warto tu przypomnieć, że wirus HIV najprawdopodobniej przeniósł się na ludzi po tym, jak któryś odważny myśliwy z dżungli zjadł surowe mięso upolowanej i chorej na HIV małpy.