Po przejściu "Bilisa" nad Filipinami ratownicy wciąż szukają siedmiu osób. W prowincji Luzon wiatr i wściekle zacinający deszcz spowodował to, że woda wystąpiła z brzegów, a ziemia osuwała się z gór. Na zagrożonym żywiołem mieszka 50 tysięcy ludzi
Huragan z prędkości sto kilometrów na godzinę nadciąga z Filipin nad Chiny. 500 tysięcy ludzi ucieka w głąb lądu, z morza do portów wróciło 40 tysięcy statków i kutrów. Rybacy boją się ogromnych fal i silnych porywów wiatru.
Morderczy tajfun "Bilis" zaatakował Filipiny. Zginęło 14 osób. Na nadejście groźnego żywiołu przygotowują się Chiny. Z południowo- wschodniego wybrzeża ewakuowano pół miliona ludzi.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama