Nazwany przez izraelskich generałów "Słuszną nagrodą" atak na Liban trwa czwarty dzień. Libańczycy cały czas uciekają w stronę Syrii. Chcą uniknąć izraelskich samolotów, które niszczą mosty i drogi. W jeden z wypełnionych po brzegi busów trafiła bomba. Nikt nie miał szans, wszyscy zginęli na miejscu. Uciekali, bo... usłyszeli izraelski komunikat, wzywający do opuszczenia domów. Wcześniej od bomb w jednym z budynków należących do terrorystów z Hezbollahu zginęły trzy osoby.

Hezbollah, w zemście za izraelskie bombardowania, znów zabrał się za ostrzeliwanie żydowskich miast. Rakiety spadły na Tyberiadę i kibuce w jej okolicy. Jest kilkunastu rannych. Część mieszkańców ucieka z miasta, kierując się ku bezpieczniejszym regionom Izraela. Choć, jak twierdzi Mossad, rakiety Hezbollahu mogą nawet dolecieć do Tel Awiwu.