Tego jeszcze nie było. 80-letni Castro oddał ster, by poddać się operacji z powodu krwawienia z układu pokarmowego. Teraz dyktatorem jest jego brat, Raul - dotychczas minister obrony narodowej. W liście do narodu Fidel poprosił Kubańczyków o wyrozumiałość, ale też o spokój. Bo przywódca obawia się oczywiście, że znienawidzeni przez niego Amerykanie wykorzystają okazję do obalenia komunizmu na Kubie.

Lekarze Castro bagatelizują: operacja dyktatora to nic wielkiego. Ot, drobna niedyspozycja po męczącej i stresującej podróży do Argentyny. Ale jak jest naprawdę? Na razie trudno powiedzieć, w jakim stanie jest dyktator, który rządzi Kubą już prawie 40 lat. Sam Fidel napisał, że po operacji będzie odpoczywał przez co najmniej kilka tygodni.