6 sierpnia 1945 roku japońska Hiroszima przeżyła piekło. Amerykańska superforteca B-29 zrzuciła na miasto bombę atomową. Do dziś nie wiadomo, ile ofiar pochłonął pierwszy w dziejach atak nuklearny. Najnowsze japońskie szacunki mówią, że sam wybuch i skutki promieniowania spowodowały do końca roku 1945 śmierć 140 tysięcy mieszkańców Hiroszimy. Choroba popromienna do dziś zbiera żniwo. W tym roku lista zmarłych została uzupełniona o kolejne nazwiska i zbliża się do 250 tys.
45 tysięcy ludzi z całego świata uczciło w Hiroszimie pamięć ofiar wybuchu bomby atomowej. Ocaleni, mieszkańcy miasta, władze i turyści spotkali się w Parku Pokoju. O 8:15, godzinie zrzucenia bomby, zabrzmiał Dzwon Pokoju. Dziś mija 61 lat od atomowej zagłady miasta.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama