Izraelskie służby specjalne przesłuchują zatrzymanego bojownika. Jego zeznania objęte są ścisłą tajemnicą, więc dowódcy żydowskiej armii nie ujawniają żadnych szczegółów.
Złapanie terrorysty-porywacza rozwścieczyło innych bojowników Hezbollahu. Zasypali gradem rakiet izraelskie miasto Kiriat Szmon w północnej Galilei. Skutki tego ostrzału są tragiczne - 10 osób zginęło, 9 zostało rannych. "To było bezpośrednie uderzenie w tłum ludzi" - mówi Dan Ronen, dowódca policji w ostrzelanym regionie północnym. Jedna rakieta uderzyła w synagogę, dwie inne w budynki mieszkalne.
Od początku konfliktu zginęło już około 70 Izraelczyków i około 800 Libańczyków.