Zabawne, że czeczeński prezydent chce zlikwidować Czeczenię, a Rosjanie chyba po raz pierwszy w historii jej bronią. Dmitrij Kozak, przedstawiciel prezydenta Putina, mówi, że to nie jest najważniejsza sprawa, bo jest wiele innych rzeczy do zrobienia w republice.

Prezydent Ału Ałchanow twierdzi zaś, że nikt tej nazwy nie używa. Ani Czeczeni, ani inne narodowości w państwie. Dlatego proponuje, żeby państwo, którym rządzi, nazwać Republiką Nochczijn. "Nochczi" to po czeczeńsku "Czeczeni".

Głowa republiki już teraz chce naradzać się w tej sprawie z naukowcami i ekspertami językowymi. Jeszcze nie wiadomo, kiedy Czeczenia zniknie z mapy.