Wojskowi twierdzą, że nowa broń jest niegroźna dla zdrowia, co sprawdzono podczas testów laboratoryjnych prowadzonych na ludziach! Ochotników "podgrzewano" aż 6 tys. razy, choć ból jest podobno trudny do zniesienia.
Zamówienie na broń złożyła piechota morska USA, która często staje naprzeciw wrogiego tłumu. Używane dotychczas w pacyfikacjach pociski gumowe i gazy łzawiące lub obezwładniające uznano z jednej strony za zbyt mało skuteczne, zaś z drugiej - za zbyt niebezpieczne.
Broń nosi kryptonim VMADS (Vehicle-Mounted Active Denial System) i jest... niemal wiernym odpowiednikiem fazera pokazywanego w słynnym serialu "Star-Trek". Informacje obiegły świat dzięki czasopismu Korpusu Piechoty Morskiej USA, którego redakcja popełniła dość kłopotliwą dla władz niedyskrecję: nowa broń miała być zaprezentowana publicznie generalicji... w listopadzie.