Policjanci szukali go od 1990 roku. Nikos Paleokostas uciekł wtedy ze specjalnie strzeżonego więzienia. I ślad po nim zaginął. Wpadł, bo nie zatrzymał się na blokadzie. Policja ruszyła w pościg i dopadła go, kiedy rozbił auto. Teraz bandyta posiedzi jeszcze dłużej.

Nikos ma brata, też gangstera, który ma na koncie ucieczkę z tego samego więzienia. Tyle że Wasilis uciekł z celi helikopterem. Ciągle go szukają.