Nie jeżdżą pociągi regionalne i dalekobieżne. Zdezorientowani ludzie stoją na dworcach i przeklinają. Ale to nie koniec. Do protestu dołączają kolejni związkowcy. Całe Niemcy mogą zostać sparaliżowane.

Strajk wybuchł, dlatego że kolejarze boją się o miejsca pracy z powodu restrukturyzacji i wejścia kolei na giełdę.

Reklama