W stanach Kansas, Kolorado i Nebraska potężne transportowce Hercules i helikoptery będą wozić paczki z żywnością, a potem zrzucać je nad odciętymi od świata miasteczkami i farmami. Ale jedzenie będzie nie tylko dla ludzi. Władze stanu chcą uratować od śmierci także bydło hodowlane. Do łatwiej dostępnych miejsc z paczkami żywnościowymi będą docierać wojskowe terenówki Humvees. Ekipy ratunkowe w helikopterach już ocaliły pasażerów dwóch samochodów, które utknęły w metrowych zaspach.

Samoloty będą wyposażone w kamery na podczerwień. Tam, gdzie będą zwierzęta, zrzucą kilka bel sprasowanej słomy czy siana. Tak, by mogły bez przeszkód przeczekać, aż śnieg się roztopi.

Amerykanie chcą uniknąć scenariusza z 1997 r., gdy w śnieżycy z głodu zdechło aż 30 tys. sztuk bydła, a farmerzy stracili w sumie 28 milionów dolarów.