Konkurs na najpiękniejszą rumuńską Cygankę odbywa się w Bukareszcie co roku. Tegoroczny jednak był wyjątkowy, a to dlatego, że był to pierwszy konkurs po przystąpieniu Rumunii do Unii Europejskiej.

Reklama

Kandydatki każdą chwilę wykorzystywały na ćwiczenia. Bo, by wygrać konkurs "Miss Piranda", nie wystarczy tylko być piękną. Sędziowie oceniają nie tylko urodę i intelekt uczestniczek, ale również umiejętności wykonywania cygańskiej odmiany tańca brzucha.

Podczas całego konkursu nie mogło oczywiście zabraknąć typowej cygańskiej kapeli. Uczestnicy bawili się przy skocznych dźwiękach skrzypiec i akordeonu. Tańczyć zaczęła nawet dwuletnia cygańska dziewczynka - Catrina. Widocznie też zamarzyła się jej korona najpiękniejszej. Na razie jest za mała, ale za parę lat, to kto wie...