Zapowiadał się spokojny ranek, gdy południowo-zachodnią częścią Bagdadu wstrząsnął potężny wybuch. Chwilę później okolicą zatrzęsło drugi raz. Jak się okazało, na miejscowym targu eksplodowały dwa samochody-pułapki. Pierwszy z nich zaparkowany pod restauracją na terenie targowiska, drugi kilka metrów dalej.

Reklama

To była precyzyjnie zaplanowana akcja. Terroryści zdetonowali pierwszy ładunek schowany w aucie, a chwilę później, gdy oszołomieni jeszcze świadkowie zaczęli zbierać rannych, wysadzili drugi. Zabili 18 osób. 50 innych zostało poważnie rannych.

Jednak to jeszcze nie był koniec. Około południa w zamachu bombowym zginęło kolejnych osiem osób, a 11 zostało ciężko poparzonych. Tym razem w minibusie wysadził się terrorysta-samobójca.

We wczorajszych zamachach zginęło na dworcu w Karbali zginęło 47 osób, a 224 zostały ranne.