Saperzy wezwani przed hiperkmarket w Karaczi, największym mieście Pakistanu, znaleźli w zaparkowanym tam samochodzie 10 kg materiałów wybuchowych. Nie znaleziono jednak zapalnika - ujawnił oficer policji Mohammed Javed.

O świcie w centrum handlowym miała się rozpocząć sprzedaż siódmego tomu sagi o przygodach Harry'ego Pottera. Niedoszły zamachowiec telefonicznie w porę ostrzegł przed bombą. Samochód stał na otwartym parkingu, ok. 200 metrów od miejsca sprzedaży książki. Otwarcie księgarni, które miało nastąpić o godz. 4 rano (czasu lokalnego) przełożono na popołudnie.

Reklama

Pakistan od kilku dni zmaga się z falą zamachów terrorystycznych, w których zginęło ponad 200 ludzi. Ma to prawdopodobnie związek z niedawnym szturmem wojsk rządowych na Czerwony Meczet w Islamabadzie, gdzie zginęło kilkudziesięciu islamskich radykałów.