Nowa, ważąca 40 ton kopuła, ma - jak zapewniają przedstawiciele BP - stwarzać po raz pierwszy szansę zatamowania wycieku, od czasu wybuchu i pożaru na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia.

Kopuła została zamontowana, po 2 dniach przygotowań, na głębokości ok. 1,6 km bezpośrednio nad źródłem wycieku. W odróżnieniu od poprzedniej, jest hermetyczna i powinna całkowicie uniemożliwić wyciek ropy i jednocześnie umożliwić odprowadzanie jej na czekające tankowce.

Reklama

We wtorek mają rozpocząć się próby, których celem będzie sprawdzenie czy kopuła wytrzymuje ciśnienie wydobywającej się ropy.

BP drąży też dwa odwierty pomocnicze w celu pompowania mułu i cementu do źródła wycieku w celu jego trwałego zaczopowania.

Wybuch i pożar na platformie wiertniczej koncernu BP Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej 20 kwietnia br., spowodowały śmierć 11 osób i najgorszą katastrofę ekologiczną w historii Stanów Zjednoczonych. Do wody dostały się setki milionów litrów ropy zatruwając morską florę i faunę oraz zanieczyszczając wybrzeża stanów Luizjana, Alabama i Floryda.

Reklama