"Mam udać się we wrześniu do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. Jestem gotów siąść z Obamą twarzą w twarz, jak mężczyzna z mężczyzną" - oświadczył Ahmadineżad. "Zaproponujemy rozwiązania kwestii światowych i zobaczymy, czyje są lepsze" - dodał.
Irański prezydent wystąpił już z podobną propozycją we wrześniu ubiegłego roku, ale nie spotkała się ona z akceptacją Waszyngtonu. Ahmadineżad twierdzi, że poprzednik Obamy, George W. Bush, odmawiał podobnych debat "ze strachu".
Stosunki między państwami zachodnimi a Iranem są napięte ze względu na program atomowy realizowany przez władze w Teheranie. Zdaniem Stanów Zjednoczonych Iran dąży do budowy broni nuklearnej. Teheran twierdzi, że jego program jest pokojowy i ma na celu wyłącznie produkcję energii elektrycznej.