W oświadczeniu przysłanym w środę PAP rzecznik agencji nie potwierdził ani nie zdementował wiadomości AP. "Agencja nie omawia publicznie, gdzie mogły się znajdować lub nie znajdować pomieszczenia stanowiące część byłego programu aresztowań" - napisał w oświadczeniu rzecznik CIA George Little.

Reklama

Podkreślił jednak, że funkcjonariusze przesłuchujący więźniów podejrzanych o terroryzm nie naruszali prawa. "Ten ważny program antyterrorystyczny działał na podstawie szczegółowych wytycznych prawnych z Ministerstwa Sprawiedliwości" - czytamy w oświadczeniu.

AP podała, że Abd al-Rahim al-Nashiri, podejrzany o udział w ataku terrorystycznym na okręt amerykański USS Cole w Jemenie w 2000 r., był przesłuchiwany w tajnym więzieniu CIA w Polsce z zastosowaniem brutalnych metod.