Partia Jedna Rosja przedstawiła w sobotę prezydentowi Dmitrijowi Miedwiediewowi czworo kandydatów na mera Moskwy. Poprzedniego włodarza stolicy Jurija Łużkowa prezydent odwołał w zeszłym miesiącu, uzasadniając to utratą zaufania do niego.Na liście przekazanej Miedwiediewowi przez jednego z liderów Jednej Rosji, przewodniczącego Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Borysa Gryzłowa znaleźli się wicepremier Siergiej Sobianin, minister transportu Igor Lewitin, gubernator obwodu niżnonowgorodzkiego, były I wicemer Moskwy Walerij Szancew oraz obecna wicemer stolicy Ludmiła Szewcowa.

Reklama

Dwaj pierwsi kandydaci, to bliscy współpracownicy premiera Władimira Putina, stojącego na czele Jednej Rosji. Z kolei Szancew i Szewcowa należeli do najbliższego otoczenia Łużkowa.

Zdaniem ekspertów, największe szanse na objęcie tego urzędu ma 52-letni Sobianin, który jako wicepremier kieruje aparatem (kancelarią) rządu. W latach 2005-08 był szefem administracji (kancelarii) prezydenta (Putina). Wcześniej był m.in. gubernatorem obwodu tiumeńskiego i przewodniczącym Dumy (parlamentu) Chanty-Mansyjskiego Okręgu Autonomicznego. Te dwa regiony na Syberii Zachodniej to ważne ośrodki wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego.

Nazwiska kandydatów na mera Moskwy nie stanowiły dla prezydenta zaskoczenia. Na spotkaniu z Gryzłowem i innymi przywódcami Jednej Rosji ujawnił, że zdążył już porozmawiać z każdym z pretendentów. W jego ocenie, każdy z nich ma kwalifikacje, by pokierować tak wielkim miastem, jak stolica Rosji.

Reklama



Miedwiediew ma teraz 10 dni, aby wybrać jednego kandydata i wystąpić do Moskiewskiej Dumy Miejskiej (parlamentu) o jego zatwierdzenie. Jedna Rosja kontroluje 32 z 35 mandatów w stołecznym zgromadzeniu ustawodawczym.

Dymisjonując Łużkowa, prezydent nie wyjaśnił, co było przyczyną utraty zaufania do mera. Wiadomo jednak, że 74-letni Łużkow, ciesząc się przychylnością Putina, niejednokrotnie krytykował reformy proponowane przez Miedwiediewa. Opozycja demokratyczna od lat oskarżała zarząd Moskwy o korupcję, a samego Łużkowa o lobbowanie interesów sektora budowlanego, w tym koncernu Inteko, należącego do jego żony Jeleny Baturinej. Pismo "Forbes" szacuje fortunę małżonki Łużkowa na 2,9 mld dolarów.

Obowiązki mera stolicy pełni obecnie 74-letni Władimir Riesin, inny z zaufanych zastępców Łużkowa. W dotychczasowym zarządzie Moskwy odpowiadał m.in. za sprawy budownictwa. W tym tygodniu w pośpiechu wstąpił do Jednej Rosji.