Jak wyjaśnił, sojusz i Amerykanie nie pośredniczą w rozmowach, ale umożliwiają bezpieczne podróżowanie przedstawicielom talibów.
Proszący o zachowanie anonimowości przedstawiciel NATO dodał też, że niektóre z rozmów miały miejsce w Kabulu, nie wymienił jednak nazwisk ich uczestników ani nie sprecyzował, gdzie się odbywały.
Podkreślił też, że chodzi o "dyskusje w bardzo początkowym stadium", które "w żadnej mierze nie są negocjacjami".
Agencja Reutera zauważa, że liderzy talibów nie mogliby pojechać do stolicy Afganistanu bez aprobaty NATO.
Według przedstawicieli władz rozmowy z talibami toczą się od kilku miesięcy. Natomiast talibowie w środę zaprzeczyli doniesieniom o tym, jakoby prowadzili potajemne negocjacje z prezydentem Hamidem Karzajem, dotyczące zakończenia trwającej od dziewięciu lat wojny w Afganistanie.