Mali i średni przedsiębiorcy Ukrainy czekają na weto prezydenta Wiktora Janukowycza wobec niekorzystnego dla nich kodeksu podatkowego do godz. 18 w poniedziałek. Jeśli weta nie będzie, rozpoczną zbieranie podpisów o referendum w sprawie usunięcia prezydenta.

Reklama

Ultimatum przedsiębiorców przedstawił w sobotę jeden z organizatorów ich protestów Ołeksandr Danyluk. Jak oświadczył, kwestia referendum o rozwiązanie Rady Najwyższej (parlamentu), która uchwaliła kodeks nie zważając na stanowisko protestujących, jest już przesądzona. "Grupa inicjatywna w sprawie rozwiązania parlamentu zbierze się także w poniedziałek" - powiedział.

Danyluk ponowił apel do Ukraińców o przyjście w poniedziałek na centralny plac Kijowa, Majdan Niepodległości, by zaprotestować przeciw gnębieniu małego i średniego biznesu. "Powinniśmy sobie jasno uświadomić, że jeśli nasze obecne akcje nie powiodą się, żadnych innych już nie będzie. To nie jest wyłącznie sprawa naszych praw socjalno-gospodarczych. Jest to kwestia praw obywatelskich i naszej państwowości" - mówił Danyluk. Zaapelował jednocześnie, by do protestów przyłączyła się ukraińska diaspora w całym świecie. "Prosimy was o zebranie się w poniedziałek o godz. 9 na pikiety przed ambasadami Ukrainy w waszych państwach. Pokażcie, że nie pozostaliśmy sami z tym bezprawiem i swawolą, w której dziś żyjemy" - powiedział.

W poniedziałek na Ukrainie przypada szósta rocznica pomarańczowej rewolucji, czyli masowych protestów wywołanych fałszowaniem poprzednich wyborów prezydenckich. Fałszerstw dopuszczał się wtedy obóz popieranego przez władze ówczesnego kandydata na prezydenta, Janukowycza. Wskutek protestów doszło do powtórki sfałszowanej, drugiej tury wyborów, w której zwyciężył kandydat opozycji, Wiktor Juszczenko.

Ukraiński parlament uchwalił nowy kodeks podatkowy w czwartek. Przedstawiciele małego i średniego biznesu uważają, że zaproponowane przez rząd rozwiązania faworyzują oligarchów i zniszczą niewielkie firmy. Choć kodeks przewiduje stopniowe zmniejszanie podatku dochodowego dla przedsiębiorców z 25 do 16 proc., właściciele niewielkich firm są niezadowoleni ze wzmocnienia funkcji kontrolnych służb podatkowych oraz z rozszerzenia wymogu posiadania kas fiskalnych. Sprzeciw wywołuje również ograniczenie kategorii przedsiębiorców mogących korzystać z uproszczonego opodatkowania.

We wtorek, kiedy Rada Najwyższa przystąpiła do drugiego czytania projektu kodeksu podatkowego autorstwa rządu Mykoły Azarowa, przez Ukrainę przeszła fala protestów. Największa, blisko 50-tysięczna demonstracja odbyła się w Kijowie. Dziesiątki tysięcy ludzi zebrały się także w innych miastach, gdzie w związku z protestami nie działały targowiska, zakłady usługowe i sklepy.