Tym samym poprzedni prezydent Stanów Zjednoczonych dostał się do ekskluzywnego klubu byłych szefów państwa amerykańskiego, którzy sprzedali ponad milion egzemplarzy swojej książki.
Oprócz tego sprzedano już ponad 135 tys. publikacji Busha w wersji elektronicznej.
Książka Busha doczekała się jak dotąd mieszanych recenzji. Dziennikarz portalu Huffington Post Ryan Grim zarzucił mu na przykład przepisanie "słowo w słowo" akapitów innych autorów, na przykład z książki dziennikarza Boba Woodwarda "Wojna Busha". Prasa amerykańska pisała również o uderzających podobieństwach między pewnymi fragmentami autobiografii Busha a tekstem książki dawnego rzecznika Białego Domu Ariego Fleischera.
Mimo to wielu Amerykanów jest ciekawych, co Bush ma do powiedzenia o najważniejszych wyzwaniach swojej prezydentury, np. wojnach w Iraku i Afganistanie czy huraganie Katrina.
Wydawca opublikował autobiografię w 1,5 mln egzemplarzy, będzie zatem najpewniej potrzebny dodruk.