Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej utrzymał w środę w mocy orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego odrzucające skargę Memoriału na utajnienie postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji o umorzeniu śledztwa w sprawie Katynia.
Jak napisała w czwartek agencja ITAR-TASS, praca nad odtajnianiem materiałów w sprawie katyńskiej trwa. "Po jej zakończeniu wszystkie materiały dotyczące tej sprawy zostaną przekazane stronie polskiej" - cytuje agencja źródło w administracji prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.
Memoriał domagał się od Moskiewskiego Sądu Miejskiego uznania za niezgodną z prawem decyzji Głównej Prokuratury Wojskowej (GPW) o utajnieniu postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku, jakie prowadziła w latach 1990-2004.
Żądał też uznania za niezgodną z prawem decyzji Komisji Międzyresortowej ds. Ochrony Tajemnic Państwowych o utrzymaniu w mocy decyzji GPW, a także późniejszej decyzji Komisji Międzyresortowej o nieodtajnieniu tego dokumentu na wniosek stowarzyszenia.
Memoriał - organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie - chciał też, aby sąd uznał za stronę tego postępowania również Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB).
FSB - jak wyjaśniał PAP szef sekcji polskiej stowarzyszenia Aleksandr Gurianow - nałożyła klauzulę tajności na niektóre materiały, jakie przekazała GPW na potrzeby śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, a także wykonała ekspertyzę, która określiła, jakie dokumenty całego dochodzenia powinny zostać uznane za zawierające tajemnice państwowe.
Gurianow zapowiedział, że Memoriał zaskarży do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu środowe orzeczenie Sądu Najwyższego. Odwoła się od niego również do prezesa Sądu Najwyższego FR. Szef sekcji polskiej stowarzyszenia przypomniał, że w Strasburgu jest już skarga Memoriału na odmowę rehabilitacji przez rosyjski wymiar sprawiedliwości ofiar zbrodni katyńskiej.