Żona Baracka Obamy podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu została zapytana o nałóg palenia, w którego szponach tkwił amerykański prezydent. Michelle Obama odparła, że jej mąż rzucił palenie.
Nie sprecyzowała, kiedy Obama podjął tę decyzję, jednak z wyliczeń agencji AP wynika, że przywódca USA mógł to zrobić już w marcu 2010 roku.
Sprawa nie jest wcale taka błaha, jak mogłoby się wydawać, bo Barack Obama wprowadzając się do Białego Domu złożył publiczną obietnicę, że przestanie palić. Ponowił ją ponad rok temu. Jednak deklaracje rozmijały się z życiem. A dociekliwi dziennikarze regularnie dopytywali, czy prezydent nadal "puszcza dymka".
Aż wreszcie wczoraj doczekali się odpowiedzi. Michelle Obama zapewniała, że jest dumna ze swojego męża i wspiera go, by wytrwał w postanowieniu. "Kiedy ktoś robi dobrą rzecz, nie możesz go zawieść" - mówiła reporterom.