Według nich, 29 stycznia Uszakow wydał przyjęcie urodzinowe na 110 osób, za które zapłacił 30 mln rubli (ponad 1 mln dolarów). Odbyło się ono w luksusowej restauracji "Wietieriok" przy słynnej Szosie Rublowsko-Uspieńskiej pod Moskwą. Samo wynajęcie sali na wieczór kosztuje tam 2 mln RUB (68 tys. USD).
W swojej deklaracji o dochodach za 2009 rok wiceszef FSB podał, że zarobił 3,5 mln rubli, tj. około 120 tys. dolarów. Swoim gościom Uszakow kazał podać m.in. nogę jagnięcia z rozmarynem i czosnkiem, pielmienie z dzika z borowikami w bulionie, gołąbki z sarny oraz jesiotra astrachańskiego.
Czas umilały im największe gwiazdy rosyjskiej estrady, w tym legendarna Ałła Pugaczowa. Za część kulturalną bankietu generał zapłacił 250 tys. USD. Dziennik "Izwiestija" poinformował, że goście, wśród których było wielu biznesmenów, w tym oligarcha Wiktor Wekselberg, zrewanżowali się Uszakowowi kosztownymi prezentami, w tym kilkoma drogimi zegarkami.
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zdymisjonował wiceszefa FSB w miniony poniedziałek. Sekretarz prasowa prezydenta Natalia Timakowa poinformowała, że przyczyną odwołania Uszakowa były "niedociągnięcia w pracy" i "naruszenie etyki służbowej". Timakowa nie podała szczegółów. Media w Rosji wiązały dymisję generała z niedawnym przeciekiem dotyczącym zarzutów FSB wobec kierownictwa prokuratury obwodu moskiewskiego i kilku wysokich rangą przedstawicieli obwodowego Głównego Urzędu Spraw Wewnętrznych. FSB oskarżyła ich o osłanianie nielegalnych jaskiń gier w regionie.
Uszakow był jednym z sześciu zastępców dyrektora FSB, generała armii Aleksandra Bortnikowa. Nadzorował Zarząd Śledczy FSB i jej biuro prasowe. Stanowisko wiceszefa FSB zajmował od 2003 roku. Zdymisjonowany generał należał do resortowego "klanu petersburskiego", związanego z poprzednim dyrektorem FSB, a obecnym sekretarzem Rady Bezpieczeństwa FR Nikołajem Patruszewem, jednym z najbliższych współpracowników premiera Rosji Władimira Putina. Z "klanu" tego wywodzi się też sam Bortnikow.