W zależności od tego, jak przejdzie ten najważniejszy etap operacji, zostanie określony termin podniesienia statku, lecz może to nastąpić nie wcześniej niż w poniedziałek wieczorem - powiedział kierujący akcją podnoszenia jednostki wiceminister transportu Wiktor Olerski.

Reklama

Wspomniał, że w przeddzień, podczas wyrównywania położenia statku na dnie, zerwała się jedna z lin podtrzymujących jednostkę. Olerski szacuje, że samo ustawienie jej na stępce zajmie kilka godzin.

Później, jak powiedział, od razu rozpocznie się podkładanie pod kadłub szerokich elastycznych pasów metalowych. Olerski ocenił, że jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, to podnoszenie rozpocznie się jeszcze w poniedziałek wieczorem, jeśli nie - to we wtorek rano.

Do akcji, jak poinformowało w sobotę Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, sprowadzono z Wołgogradu i Dubnej dwa dźwigi pływające.

Przeładowany i niesprawny technicznie statek wycieczkowy "Bułgaria" zatonął w niedzielę, 10 czerwca, przy złej pogodzie na sztucznym zbiorniku Kujbyszewskim na Wołdze w Tatarstanie.

W chwili zatonięcia na statku znajdowało się 208 osób. Uratowano 79, z wraku statku, który zatonął w kilka minut, wydobyto 114 ciał. 15 osób w dalszym ciągu uważa się za zaginione.