"Zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego została zwolniona osoba, wobec której należało zastosować procedurę ekstradycji" - czytamy we wtorkowym komunikacie prasowym litewskiego prokuratora generalnego. W czwartek w Austrii został zatrzymany i po niecałych 24 godzinach zwolniony b. oficer KGB Michaił Gołowatow, który 13 stycznia 1991 roku kierował sowieckim oddziałem Alfa prowadzącym szturm na wieżę telewizyjną w Wilnie.

Reklama

W nocy 13 stycznia, w Wilnie od kul i pod gąsienicami czołgów stacjonujących tam wojsk radzieckich zginęło 14 osób, a kilkaset zostało rannych. Tej nocy tysiące bezbronnych ludzi zebrały się przy strategicznych obiektach: przy Sejmie, budynku Litewskiego Radia i Telewizji i wieży telewizyjnej, by nie dopuścić do zajęcia ich przez siły sowieckie. Wydarzenia te stanowiły decydujący zwrot w walce o niepodległość Litwy.

Austriackie ministerstwo sprawiedliwości tłumaczy, że wystawiony przez Wilno nakaz aresztowania był niejasny. Jednak w komunikacie prasowym prokuratora generalnego napisano, że "litewscy prokuratorzy pracowali bardzo operatywnie i austriaccy urzędnicy otrzymali wszelkie informacje w ciągu kilku godzin".

Litwa jest oburzona działaniem Austrii. MSZ Litwy wystosowało w poniedziałek notę do austriackich władz i wezwało też litewskiego ambasadora w Wiedniu na konsultacje do kraju. Goszczący w wtorek w Wilnie prezydent Łotwy Andris Berzins poinformował, że Łotwa również wystosowała notę do Austrii w sprawie zwolnienia Gołowatowa. "Łotwa bardzo dobrze rozumie tę sytuację. Osobiście popieram stanowisko Litwy w tej kwestii" - powiedział prezydent Łotwy na konferencji prasowej w Wilnie.