Ojciec Święty przyjedzie do Niemiec już w najbliższy czwartek. Odwiedzi Berlin, Erfurt i Fryburg Bryzgowijski. Jak powiedział w przesłaniu "Słowo na niedzielę", wyemitowanym w telewizji w sobotę późnym wieczorem, ze szczególną radością czeka na wiele spotkań w Berlinie, przemówienie, które ma wygłosić w Bundestagu, oraz mszę na Stadionie Olimpijskim.
Przypomniał, że głównym punktem programu wizyty w Erfurcie będzie spotkanie z przedstawicielami Kościoła ewangelickiego w Niemczech. Odbędzie się ono w konwencie augustynów, gdzie "swoją drogę rozpoczął Marcin Luter". "Nie oczekujemy żadnych sensacji. Ważne jest właśnie to, że wspólnie w tym miejscu będziemy myśleć, modlić się i słuchać Słowa Bożego" - powiedział. Zdaniem papieża, ta wewnętrzna jedność będzie prawdziwym ekumenizmem.
Mówiąc o planowanych spotkaniach z wiernymi w Erfurcie i Fryburgu Bryzgowijskim Benedykt podkreślił: "Nie chodzi tu o religijną turystykę, a na pewno nie o show". "O co chodzi, mówi nam przesłanie tych dni: +Tam gdzie jest Bóg, jest też przyszłość+" - powiedział.
"Powinno chodzić o to, by Bóg znów był w naszym polu widzenia, ten często nieobecny Bóg, którego tak bardzo potrzebujemy" - dodał.
Benedykt przyznał, że wielu może zadać pytanie, czy Bóg rzeczywiście istnieje i czy się nami interesuje. "Musimy wciąż rozwijać w sobie zdolność dostrzegania Boga, który jest przy nas - powiedział. - W tych dniach chcemy starać się o to, byśmy znów ujrzeli Boga, byśmy sami stali się ludźmi, od których bije na świat światło nadziei, światło od Boga jest tutaj i pomoże nam żyć".