29-letni Rosjanin przebywa na Ukrainie nielegalnie i jest poszukiwany za dwa zabójstwa na zlecenie, których dokonał latem w obwodzie zakarpackim na zachodzie kraju.
Gdy w nocy z czwartku na piątek milicjanci, wspierani przez oddział specjalny MSW "Berkut", zatrzymali samochód, którym poszukiwany podróżował wraz z dwoma towarzyszami, zostali obrzuceni przez przestępców granatami i ostrzelani z broni maszynowej.
W wyniku starcia zginął 40-letni oficer milicji drogowej, oraz 21-letni funkcjonariusz oddziału "Berkut". Jeden z pasażerów pojazdu, w którym znajdował się płatny zabójca, został postrzelony, jednak przestępcom udało się zbiec.
Po zdarzeniu milicja opublikowała rysopisy poszukiwanych i ostrzegła, że są oni szczególnie niebezpieczni. Według władz Ukrainy obywatel Rosji, który zajmował się zabójstwami na zlecenie, prócz paszportu rosyjskiego może mieć także dokumenty mołdawskie.