Po blisko dziewięciu latach od rozpoczęcia wojny w Iraku w niedzielę wyjechał stamtąd ostatni amerykański wojskowy konwój.
Wycofanie kontyngentu USA kończy wojskową interwencję, która rozpoczęła się od ataków lotnictwa na Bagdad, a kończy, gdy w Iraku utrzymuje się krucha demokracja - pisze Reuters.
W kraju wciąż utrzymują się napięcia na tle etnicznym i religijnym, a demokracji nadal zagrażają organizujący krwawe ataki rebelianci.
Ostatni żołnierze USA opuścili Irak w niedzielę o świcie. Konwój złożony z opancerzonych transporterów wjechał do Kuwejtu o godz. 7.30 lokalnego czasu (5.30 czasu polskiego).
W wojnie zginęło blisko 4,5 tys. Amerykanów i ponad 100 tys. Irakijczyków. Koszt inwazji i okupacji wyniósł dla USA 800 mld dol. - podsumowuje AP.
W czwartek siły zbrojne USA oficjalnie zakończyły wojnę w Iraku. Podczas ceremonii na lotnisku międzynarodowym w Bagdadzie z udziałem ministra obrony Leona Panetty zwinięto wojskową flagę.
Koniec amerykańskiego zaangażowania militarnego w Iraku prezydent Barack Obama oficjalnie ogłosił w środę w przemówieniu wygłoszonym w bazie wojskowej Fort Bragg w Karolinie Północnej.