We wraku statku leżącego u wybrzeży Toskanii po piątkowym wypadku ratownicy znaleźli ciała dwóch starszych mężczyzn. Po znalezieniu zwłok dwóch osób w pobliżu miejsca, gdzie gromadzili się pasażerowie podczas ewakuacji, liczba śmiertelnych ofiar katastrofy wzrosła do pięciu.
W ciągu minionej doby ekipy uratowały trzy ocalałe osoby, które czekały na pomoc na przewróconym statku. To dwoje turystów z Korei i Włoch oraz szef obsługi pokładowej.
Nie ma wciąż wiadomości o 15 osobach.
Polski konsulat w Rzymie poinformował, że nawiązał kontakt z dwunastym obywatelem polskim, który był na pokładzie wycieczkowca. Okazało się, że to osoba mieszkająca na stałe we Włoszech, która w sobotę powróciła do swego domu i odpoczywała po przeżyciach. Również ta osoba, podobnie jak 11 innych Polaków, jest cała i zdrowa - powiedziała konsul Jadwiga Pietrasik.
W piątek wieczorem statek z 4200 pasażerami i członkami załogi rozbił się o skały w pobliżu toskańskiej wyspy Giglio. Według prokuratury był to rezultat błędu kapitana, który został w sobotę aresztowany.
Komentarze(11)
Pokaż:
WIEC CO SIE DZIWIC ! ?
Z ciebie jest wyjatkowe lajno ubeku., kawal kretyna , jestes padlina.
Aczkowliek , ogladałem przed chwilą zdjęcia jak go policja za łebka wpychała do radiowozu. Dla mnie to bohater niemal jak nasz plk . Kuklinski , a tu patrzta ludzie taki los.
masz rację , kapitan pierwszy się uratował i zaraz po obiedzie , polecial na posterunek by zawiadomić o wypadku i ratować statek być i może też i pasażerów , by sęe nie potopili jak koty , niemal tak , jak ten nasz Kuklinski uciekl do USA by zawiadomic, ze w Polsce sie źle będzie działo.
Nie ma wdzięczności dla bohaterów.