Do 185 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych skoordynowanych zamachów bombowych i strzelaniny z udziałem radykalnych islamistów w Kano, największym mieście północnej Nigerii - podały w poniedziałek nigeryjskie władze. Policja znalazła 10 samochodowych bomb-pułapek. Wśród zabitych jest 150 cywilów, 29 funkcjonariuszy policji, trzech przedstawicieli tajnej policji, dwóch urzędników imigracyjnych i jeden celnik.
Ataki przeprowadziła sekta islamskich radykałów o nazwie Boko Haram. Ugrupowanie to w ubiegłym roku zabiło w Nigerii setki ludzi. Tymczasem nigeryjska policja poinformowała w poniedziałek, że w Kano znalazła samochody i półciężarówki wyładowane ładunkami wybuchowymi. Według przedstawiciela policji zastrzegającego sobie anonimowość, w dwóch punktach kontrolnych w Kano zatrzymano i przeszukano samochody. Jak powiedział agencji Reutera funkcjonariusz, członkowie Boko Haram porzucili swe samochody i uciekli.
Boko Haram, której nazwę tłumaczy się jako "zachodnia edukacja to świętokradztwo", uciekając się do mordów i zamachów walczy o wprowadzenie szariatu we wszystkich 36 stanach Nigerii; szariat obowiązuje w północnych stanach, gdzie mieszka znacznie więcej muzułmanów. Z ostatnich oświadczeń organizacji wynika, że jej cele się zmieniły i atakuje wszystkich, którzy się jej przeciwstawiają, ostatnio zwłaszcza policję, władze i chrześcijan.