Francois Hollande przemawiał do publiczności na spotkaniu w Paryżu, gdy z tłumu nagle wybiegła kobieta. W rękach trzymała worek mąki, którym zaatakowała lidera socjalistów. Ochrona szybko ją obezwładniła i wyprowadziła z sali. Hollande zaś pokazał klasę. Nawet na sekundę nie przerwał wystąpienia, by umyć się, czy przebrać. Kontynuował spotkanie, cały obsypany mąką.

Reklama

http://youtu.be/FgeGOZMWDAQ