Dochodzenie "The Daily Telegraph" ujawniło, że lekarze z brytyjskich klinik dokonują selektywnych aborcji. Aby je przeprowadzić, gotowi są nawet fałszować dokumentację medyczną.
Tajni reporterzy udali się do dziewięciu klinik ginekologicznych w różnych częściach Wielkiej Brytanii. W trzech przypadkach lekarze zgodzili się na dokonanie aborcji z powodu płci dziecka.
Prabha Sivaraman, ginekolog i położnik, pracująca dla dwóch prywatnych klinik i szpitala w Manchesterze została sfilmowana jak mówi: Nie mam pytań. Jeśli chcesz usunąć dziecko, to znaczy, że chcesz.
Lekarka następnie zadzwoniła do innego lekarza, by wyznaczyć datę zabiegu. W rozmowie powiedziała, że aborcja zostanie dokonana ze względów społecznych i kobieta nie chce pytań.
Inny konsultant ginekologiczny, Claudine Domoney, zgodziła się usunąć ciążę kobiety, która decyzję o aborcji argumentowała tym, że ma już chłopca z pierwszego małżeństwa.
Przeprowadzone dochodzenie wskazuje, że dokonywanie tak zwanych selektywnych aborcji staje się coraz powszechniejszą praktyką. To zjawisko, jak podaje "The Daily Telegrach", wynika ze względów kulturowych i społecznych.
Brytyjski minister zdrowia, Andrew Lansley, zaniepokojony ujawnioną sytuacją nakazał urzędnikom w trybie pilnym zbadać sprawę.
Brytyjska gazeta zapowiada, że wkrótce ujawni więcej szczegółów dotyczących fałszowania dokumentacji przez lekarzy.