Ponad rok trwa dochodzenie w sprawie malwersacji funduszy publicznych i przestępstw podatkowych dokonanych przez Instytut Noos - firmę prowadzoną przez zięcia króla Juana Carlosa. O współudział w malwersacji zostali oskarżeni wszyscy zarządzający Instytutem - oprócz księżniczki Cristiny, mimo że była jego współwłaścicielką.
Prowadzący sprawę sędzia Jose Castro poinformował, że oskarża również córkę króla. Podobno do decyzji skłoniły go maile, które przekazał mu wspólnik Urdangarina. Wynika z nich, że księżniczka wiedziała o decyzjach podejmowanych przez jej męża.
Cristina 27 kwietnia złoży zeznania w sądzie na Majorce. Odkąd wybuchł skandal, władze Palmy, stolicy Balearów, zmieniły nazwę ulicy noszącej imię księżniczki i jej męża.