O ocalenie duchownych przed pogonią za pieniędzmi i próżnością modlił się papież Franciszek dziś rano w kaplicy Domu św. Marty. Ostrzegł, ze lud odwróci się od kapłanów, którzy ulegną takiej pokusie i na końcu okryją się śmiesznością.
Papież przypomniał, że biskupi i księża służą innym, strzegą i bronią ludu. Ani biskup bowiem, ani ksiądz nie są dla samych siebie, są dla ludu, dla owczarni, której bronić mają przed wilkami - mówił. Ale także biskupi i księża mogą być kuszeni. Są tylko ludźmi, a więc grzesznikami. Główne pokusy, przed którymi muszą się bronic, to bogactwo i próżność - dodał papież.
Kiedy ksiądz czy biskup uganiają się za pieniędzmi, lud nie kocha ich i to jest jakiś znak. Oni sami zaś źle kończą, stwierdził papież. Kiedy wkraczają na drogę próżności, kończy się to karierowiczostwem, co też bardzo szkodzi Kościołowi. Papież Franciszek prosił o modlitwę za duchownych, nie wyłączając jego samego, ażeby byli ubodzy, skromni i cisi, i służyli ludowi.