Albert II, który w tym roku obchodzi 20-lecie panowania, coraz częściej dawał do zrozumienia, że chętnie zrezygnowałby z korony. 79-letni król mówił, że jest już zmęczony. Mieszkańcy Belgii uważali jednak, że powinien pozostać na tronie. Jeśli ufać ostatnim sondażom, życzyła sobie tego ponad połowa Belgów, a ponad jedna trzecia chciała, by zachował dotychczasową władzę.
W Belgii rola króla nie ogranicza się tylko do funkcji reprezentacyjnej. Monarcha uczestniczy w rozmowach koalicyjnych przy tworzeniu rządu, próbuje też łagodzić konflikty między politykami z Flandrii i Walonii. Albert II spieszył z pomocą ostatnio wiele razy.
Jeśli chodzi o następcę tronu, księcia Filipa, to Belgowie są dość sceptycznie do niego nastawieni. W ostatnim sondażu tylko co czwarty ankietowany oceniał, że jest on przygotowany do objęcia tronu.