Reklama
Wiadomo, że mężczyzna zabarykadował się razem z zakładnikami w mieszkaniu w Hialeah na przedmieściach Miami.
Wcześniej zabił siedem osób. Jego ofiarami padło czterech mężczyzn i trzy kobiety. Sześć ofiar znaleziono wewnątrz budynku, a kolejną - na ulicy.
Jak podaje tamtejsza policja, napastnik został zastrzelony przez funkcjonariuszy podczas akcji odbijania zakładników.
Komentarze (3)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA jak 30,000 osob rocznie pada ofiara wlascicieli broni, to tylko ofiara zlozona na oltarzu wolnosci. A to, ze terrorystow jak narazie nie znajduja, ale caly kraj jest opanowany przez sluzby centralne, podczas gdy wlasciciele broni robia co chca--na tym, polega wolnosc.
potrafią spaprać. Nawetnajwiększy głupek opserwując te wszystkie wydarzenia zoriętuje się o co chodzi.
Myślę że amerykanie nie dadzą sobie odebrać broni idać się zapędzić do tych
obozów koncentracyjnych FEMA wybudowanych przez masoński rząd.